Kulinarnie zakręceni


Uwielbiam mojego bloga! Również za to, że dzięki
niemu stykam się z osobami, którym nie jest wszystko jedno, co i jak jedzą. Jedną z takich osób jest Madzia ciekawie opowiadająca o swoich codziennych doświadczeniach z wegetarianizmem. I choć żadna siła nie skłoniłaby mnie do rezygnacji z jedzenia mięsa, to szanuję taki wybór. Tym bardziej, gdy jak w przypadku Madzi nie ogranicza się on wyłącznie do kotletów sojowych.
Postaram się trochę nad nią popracować i namówić do założenia własnego bloga, bo pomysłowości w komponowaniu wegetariańskich posiłków jej nie brakuje. A tymczasem zapraszam na ciasto bananowe według jej przepisu. Propozycja zadowoli wszystkich, którzy nie lubią przesłodzonych wypieków. Szczególnie polecam połączenie cynamonu i gorzkiej czekolady - w sam raz na mroźne popołudnie przy kawie. 













Ciasto
bananowe Madzi





Składniki:





- 4 dojrzałe banany (duże),


- 3 łyżki słodu (syrop z agawy, miód lub cukier -
dałam miód),


- 2 szkl. mąki pszennej razowej,


- 1/3 szkl. oleju,


- 1/4  szkl.
wody,


- 1 i ½ łyżeczki sody,


- ½ łyżeczki soli.  





Dodatkowo:


- kawałki gorzkiej czekolady (dałam 100 g),


- posiekane orzechy włoskie (dałam 100 g),


- pokrojone w kostkę jabłko (pominęłam),


- szczypta cynamonu.





Banany rozgnieść, połączyć z resztą składników.
Wsypać dodatki, ponownie wymieszać (ciasto powinno mieć konsystencję gęstej
śmietany). Piec w 180 st. C przez 45-50 min.  





















































A poniżej świątecznych klimatów ciąg dalszy:









































Enviar um comentário for "Kulinarnie zakręceni"