Wystarczyło kilka dni ciepła, trochę słońca i od
razu wstąpiła we mnie nowa energia. Duża w tym zasługa wiosny, która zadomowiła się u nas na dobre. Dodatkowo po dłuższej przerwie przeprosiłam się z jogą. Znamienne, że głowa nie pamięta niektórych asan, za to ciało tak
szybko je sobie przypomina… Dzisiejsze śniadanko doskonale wpisuje się w panującą aurę. Jajka w kokilkach podane z rzeżuchą, rzodkiewką i pajdą świeżo upieczonego chleba orkiszowego. Prosto i smacznie - tak, jak najbardziej
lubię. I jeszcze jedno; cieszę się, że wiatr przemian zawiał u naszych wschodnich
sąsiadów. Oby przyniósł Ukrainie zmiany na lepsze!
Składniki:
- 2 kromki pieczywa (dałam chleb orkiszowy),
- 2 plasterki wędzonej szynki,
- 2 jajka,
- 1 łyżka siekanego szczypiorku,
- kilka rzodkiewek,
- garść kiełków rzeżuchy,
- sól i pieprz (do smaku).
Pieczywo rozwałkować, włożyć na spódwysmarowanych masłem kokilek. Na każdej kromce ułożyć plaster szynki, do
środka wbić po jajku. Oprószyć solą i świeżo zmielonym pieprzem, wierzch posypać
szczypiorkiem. Zapiec w 200 st. C przez ok. 15-20 min. aż zetną się jajka. Podawać
na ciepło z dodatkiem kiełków rzeżuchy i rzodkiewką.
*Proporcje składników na 2 kokilki.
Enviar um comentário for "Wind of change"