Enjoy the silence


Kolejny długi weekend za nami. Pod znakiem aktywnego wypoczynku, jako że Święto Niepodległości spędziłam wysoko na grani, czyli w miejscu, gdzie najpełniej tą wolność odczuwam. Cisza wiatrem przerywana... Żeby w miarę bezboleśnie powrócić do dzisiejszej, dość pochmurnej rzeczywistości przygotowałam taką oto kolorową zupkę. Z dodatkiem dzikiego ryżu, energetycznej papryczki chili i rozgrzewającego imbiru. Byle do grudnia, bo wtedy kolejny długi weekend i następne powody do świętowania!







   


Zupa
pieczarkowa


z
dzikim ryżem





Składniki:





- 150 g dzikiego ryżu,


- 100 g pieczarek,


- 100 g cebuli,


- 100 g marchewki,


- 60 g korzenia pietruszki,


- kawałek imbiru,


- kawałek papryczki chili,


- 4 łyżki oleju,


- 2 łyżki masła,


- 2 l bulionu,


- 100 ml śmietany,


- 1 łyżka mąki ryżowej,


- sól i pieprz (do smaku).





Ryż ugotować, odcedzić i odstawić. Cebulę i
papryczkę pokroić w kostkę, marchewkę i pietruszkę w słupki, pieczarki w
półtalarki. Na rozgrzanym oleju i maśle podsmażyć pokrojone warzywa, dodać sok
wyciśnięty z imbiru - całość krótko przesmażyć. Zalać bulionem, gotować na
wolnym ogniu do miękkości warzyw. Zaciągnąć śmietaną wymieszaną z mąką ryżową i
kilkoma łyżkami bulionu. Pod koniec gotowania dodać ryż, doprawić do smaku solą i pieprzem. 















































A poniżej Święto Niepodległości po mojemu, czyli bieszczadzka jesień schyłkowa:




















































Enviar um comentário for "Enjoy the silence"