O mój rozmarynie!


Moje prośby zostały wysłuchane. W końcu zrobiło się chłodniej!!! Generalnie jestem ciepłolubna i kocham słońce, ale gdy chodzi o letnie bieganie ostatnie upały mocno dały mi się we znaki. Ponieważ do październikowej Cracovii, a więc najważniejszego startu w sezonie zostało raptem 10 tygodni, ostro ruszam z planem treningowym. Z tego względu temperatury przekraczające 30 stopni napawały mnie trwogą, czy sprostam „szybkościówkom” albo śmiganiu BNP, gdy w
powietrzu praktycznie nie ma tlenu... A kulinarnie naszła mnie dziś ochota na bagietki z rozmarynem. Uprzedzam, że ich przygotowanie z uwagi na konieczność kilkakrotnego wyrastania ciasta jest dość czasochłonne, ale chrupiąca skórka i miękki środek rekompensują ów nakład pracy. Jeszcze tylko chlust oliwy i nie ma mnie dla nikogo...    





* Źródło przepisu: „Moje smaki życia” (Nr 6, czerwiec 2015)














Bagietki
francuskie


z
rozmarynem





Składniki:





Rozczyn nr 1:


- odrobina drożdży (mniej niż 1 g),


- 200 ml letniej wody,


- 200 g mąki.





Rozczyn nr 2:


- 9 g drożdży,


- 50 ml letniej wody,


- 2 łyżki mąki.





Ciasto właściwe:


- 400 g mąki + garść,


- 1 łyżeczka soli,


- 150 ml letniej wody,


- 1 łyżeczka świeżego rozmarynu.





Drożdże z rozczynu nr 1 rozpuścić w letniej wodzie,
dodać mąkę - wymieszać. Przykryć folią, odstawić na 12-15 godz.





Drożdże z rozczynu nr 2 wymieszać z wodą i
mąką, odstawić do wyrośnięcia na 15-20 min.





Mąkę z ciasta właściwego przesiać do dużej
miski, dodać sól, posiekany rozmaryn, wodę i oba rodzaje rozczynów. Wyrabiać
ciasto ok. 5 min., przykryć i pozostawić w temp. 24 st. C do wstępnej
fermentacji na ok. 2 godz. (po godzinie odgazować ciasto poprzez kilkukrotne
złożenie, po czym ponownie przykryć i odstawić na kolejną godzinę).





Wyrośnięte ciasto wyjąć na blat oprószony mąką,
podzielić na części, uformować 4 kule, zostawić pod przykryciem na 20-30 min.
Następnie każdą kulę uformować w kształt bagietki. Ułożyć w foremkach, zostawić przykryte na ok. 75
min. w temp. 24 st. C. Piec 20 min. w 240 st. C, po czym obniżyć temp. do 220
st. C. i piec kolejne 10 min. 




* Piec w piekarniku z systemem "góra-dół" i
opcją pary lub wstawić na dno piekarnika żaroodporne naczynie wypełnione wodą. Pozwoli to na otrzymanie chrupiącej skórki.









































































Enviar um comentário for "O mój rozmarynie!"